Pani Dyrektor oraz pani Pedagog wręczyły koronę oraz berło Zosi Fabijańskiej, mówiąc tak: „Mianujemy Cię Królową Nauk” i się nie pomyliły.

Zosia dokonała niemożliwego.  W następny czwartek mogła się cieszyć nie tyko ogromnymi sukcesami z chemii jako laureatka czy z matematyki jako finalistka. Została również zwyciężczynią konkursu polonistycznego.

Można by rzec finał jak z bajki, ale nic bardziej mylnego. To nie czary zadziałały. Choć chwile ogłaszania wyników, które przeżywała społeczność szkolna wraz  z Zosią, były naprawdę magiczne.

Homolog, szereg homologiczny, izomeria konstytucyjna – to tylko kilka pojęć z zakresu wymagań wykraczających poza podstawę programową dla szkoły podstawowej z chemii. Obliczanie  pól powierzchni i objętości brył obrotowych – walca, stożka i kuli, też dla wielu uczniów stanowią swoistą matematyczną zagadkę, tak jak niesławny rachunek prawdopodobieństwa. W końcu  szeroki wachlarz lektur od tragedii antycznej, w tym „Antygony” Sofoklesa, do literatury faktu, czyli utworów Karoliny Lanckorońskiej, Mirona Białoszewskiego, Hanny Krall mógłby wywołać na wielu uczniach efekt mrożący. Ale nie wywołał go  na Zosi.

Jak wiele czasu poświęciła nasza uczennica, by przygotować się do ostatnich etapów Wojewódzkich Konkursów Przedmiotowych, wie tylko Zosia,  jej wspaniali rodzice, którym serdecznie gratulujemy, nauczyciele i przyjaciele Zosi.

Nic nie dzieje się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W osiągnięciu marzeń liczy się praca, praca i jeszcze raz praca, ale to nie wszystko.  To tylko jedna z matek sukcesu. Co jest więc drugą? Skromność, bez której pracowitość nie byłaby nagrodzona.

Na zakończenie parę słów do Zosi. Paulo Coelho napisał: „Żaden dzień nie jest podobny do drugiego, każde jutro kryje w sobie cud, magiczną chwilę, która burzy stare światy i tworzy nowe gwiazdy”. Tego Ci właśnie życzę  w imieniu całej społeczności szkolnej.

Autor: Anna Śnieguła